Obserwatorzy

czwartek, 29 września 2011

Zapraszam na Candy imieninowo - rocznicowe

Jak ten czas szybko leci, przed nami październik i 21 przypada pierwsza rocznika mojego blogowania, a wcześniej moje imieniny. Dlatego postanowiłam zorganizować candy - niespodziankę.
Dużo się wydarzyło przez ten rok. Choć na początku miałam wątpliwości, czy dobrze zrobiłam zakładając bloga - to teraz nie żałuję. Przede wszystkim poznałam Was, Wasze pasje, zainteresowania. Naoglądałam się wiele ciekawych robótek. Trochę nauczyłam się różnych nowości. Osobiście poznałam przesympatyczne dziewczyny.
Dziękuję Wam za odwiedziny, kometarze, wszystkie rady i porady i dobre serduszka.
Zatem zapraszam do zabawy, a zasady są ogólnie znane, czyli należy:
- zostawić komentarz pod tym postem;
- umieścić na swoim blogu podlinkowany banerek;
- osoby nie posiadające bloga, proszone są o zamieszczenie swojego adresu meilowego;
- zapisy trwają do 04.11.2011r.
Banerek do wklejenia




Zapraszam i pozdrawiam.

sobota, 24 września 2011

Skończyłam aniołka xxx i choć jeszcze nie oprawiony, muszę go pokazać


Sorki za zdjęcia, bo robione komórką.
I prosto z działki - dla Was - świeżutkie kwiatuszki tej jesieni.





 Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.

Pozdrawiam:)

czwartek, 22 września 2011

Moje pierwsze biscornu skończone.


Od Joasi przyleciały drobiażdżki, ale jakże pożyteczne

Od Dasi suuper wegeta domowej roboty
Jesteście Kochane i bardzo Wam dziękuję.

Wszystkim dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Pozdrawiam:)
Dla Was

sobota, 17 września 2011

Choć widać już jesień, .. bo cudownie kwitną zimowity,

 .. wcześniej robi się ciemno, lecą liście, noce chłodne - to przyroda szaleje.
Wczoraj pisałam o jabłonce, dzisiaj przy przycinaniu na drugiej zobaczyłam kwiatki,
podobnie niektóre truskawki mają w środeczku maleńkie pączki.
Dzień dzisiejszy był wymarzony na prace działkowe, bo jeszcze zbiory owoców,

... i pomidorów ... uskładało się całe wiaderko - są to malinówki i bawoły.
Przycięliśmy prawie wszystkie drzewka, pozostała tylko wiśnia, a na koniec dnia była kiełbaska ale taka znad ogniska
i na deser pieczone w ognisku ziemniaczki. Mówię Wam pychota ... dawno tak się nie objadłam.  Mniam, mniam ....
Teraz w piekarniku jest sernik (na jutrzejszy festyn), za chwilę wjedzie murzynek, specjalnie dla moich słodkich dzieciaków.
A robótki zostawiłam na potem, jeszcze będzie na nie czas. Musiałam wykorzystać to dzisiejsze słoneczko i ciepełko.

Serdecznie pozdrawiam, dziękuję za komentarze i zapraszam ponownie.

piątek, 16 września 2011

Mam swoje pierwsze xxx

Dzięki Joasi i Dasi  i podarkom od Nich, zauroczona krzyżykami, .... mam swoje pierwsze xxx.
A jeszcze dzisiaj dostałam gazetkę od Dasi, w której jest prosty kursik na xxx



 i oto efekt

A teraz ciekawostka, jaka zobaczyłam na działce, otóż powtórnie zakwitła jabłonka.
Oto dowód

czwartek, 8 września 2011

Muszę się pochwalić ...
To zdjęcie jeszcze z koncertu, jako potwierdzenie, że tam byłam

Ja już pisałam udało mi się zdobyć autografy od Maryli Rodowicz.
Obserwowałam nawet jak podpisuje ...
i uchwyciłam Jej uśmiech pomimo,  że było przed 23,oo a dokładnie 22,49
 a oto one:
- na okładce płyty "50"
i z dedykacją dla wnucząt, na zdjęciach
I z innej beczki:
oto cudowne karteczki wygrane u Alojka.
Zresztą same zobaczcie

i prezencik - niespodzianka od Eli
Jolu, Elu - jeszcze raz bardzo dziękuję.

Wszystkim Wam dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. 

Dla Was

poniedziałek, 5 września 2011


Nareszcie w swoim żywiole.

W sobotę wybraliśmy się z mężem na Jaworzynę Krynicką. Dojazd do Krynicy Zdroju tj. ok.35 km od Nowego Sącza 

a potem piechotką do Czarnego Potoku pod stację kolejki gondolowej. Pogoda była cudowna, na dole temperatura 19 , na górze najpierw 16 a potem wahała się w granicach 20-21 stopni C.
No to w górę...


A na górze 


wspaniałe widoki… i ta przestrzeń … 

i to powietrze …. i cisza, spokój. Z daleka od zgiełku miasta, od samochodów i innych „smrodów”. I ta cudowna atmosfera na szlaku - uprzejmość, otwartość, uczynność i wzajemne pozdrawianie się wśród turystów na szlaku. A potem po powrocie do  codziennych obowiązków to wszystko znika i jest szara normalność. A tak niewiele potrzeba, by sobie życie umilić.

Jaworzyna lub Jaworzyna Krynicka (1114 m n.p.m.) – szczyt w Beskidzie Sądeckim, znajdujący się na obszarze gminy Muszyna w pobliżu Krynicy Zdroju, najwyższy w Paśmie Jaworzyny i położony w jego wschodniej części. Stoki północne i wschodnie opadają do doliny Czarnego Potoku, natomiast południowo-zachodnie – ku dolinie Szczawniczka. Występują tu lasy mieszane:b ukowe, jodłowe, świerkowe, a nawet jaskinie. Na wschodnim stoku znajduje się Kamień Diabelski.
Na stokach Jaworzyny i u jej stóp znajduje się nowoczesna stacja narciarska - 14 km tras zjazdowych (w tym najdłuższa oświetlonatrasa w Polsce). W górnej części północnego stoku jest schronisko z muzeum PTTK.
A obok Kapliczka z rzeźbą  Błogosławionego Jana Pawła
i napisem:

Na szczycie znajduje się maszt radiowo-telewizyjny Jaworzyna. 

A potem spacerkiem zejście do Czarnego Potoku i do Krynicy. Aż żal było odchodzić i wracać do miasta.
Ja tu zostaję ….
Ale jak to mawiają, wszystko co dobre - szybko się kończy. Teraz potrzeba tylko dobrej pogody, bo zamierzamy gdzieś dalej się wybrać. A jak będzie, bo straszą deszczami, to zobaczymy.

     Z kolei w niedzielę mieliśmy huczne pożegnanie wakacji w Nowym Sączu zorganizowane przez Radio RDN Nowy Sącz, które dzień później zacznie nadawać nowy, 12-godzinny program regionalny. Wspólna zabawa zakończyła się wspaniałym występem Maryli Rodowicz na sądeckim Rynku, na scenie przed ratuszem. Zaśpiewała swoje największe przeboje, wśród których nie zabrakło słynnej "Małgośki" ani "Niech żyje bal" i wielu, wielu innych.
Mam nawet autografy ...... z dedykacją
Przepraszam za przydługawy post, ale może bardzo Was nie zanudziłam.
Dziękuję Wszystkim za odwiedziny, a przede wszystkim pozostawione komentarze.

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ponownie.